wojtas2101 napisał(a)

Witaj
Piękna ta hosta, co to za odmiana?

To jest Ice Age Trail. Niestety zaczęła się cofać do odmiany rodzicielskiej. Ciekawa jestem czy operacja pomogła. Na wiosnę zdam relację Tak wyglądała przed regresją.

Kasiulka strasznie się cieszę że znalazłam bratnią duszę
Czy lubię kryminały? Jestem absolutną maniaczką Agathy Christie mam jej wszystkie książki i wszystkie filmy jakie nakręcili na podstawie jej książek oprócz tych najstarszych czarno-białych Uwielbiam Morderstwa w Midsommer, Columbo, Detektywa Monka i masę innych...
Na pewno kiedyś się spotkamy Polska nie jest taka duża, a ogrodowisko to też spotkania
Zapraszam kiedy tylko chcesz, może nadchodzący sezon bardziej będzie obfitował w zdjęcia, bo ten ubiegły jakoś kiepsko...

A co do host...to magia która z czasem pochłania coraz bardziej... sama jej uległam i znam sporo osób które też stopniowo zamieniły się w kolekcjonerów. Skoro lubisz hosty tak żeby je siać, to chyba już zaczęło Cie wciągać. Też z początków fascynacji mam hosty bez imienia, co to szkodzi? bez imienia też rosną

Rzeczywiście już strasznie późno... czas spać
Będę Cię nawiedzać nieustająco

Na dobranoc Bezimmienna.
Kupiłam ją jako Emerald Tiarę i nawet nie sprawdziłam jak powinna wyglądać. Sprawdziłam niedawno i możecie mi wierzyć, nie tak
Ale czyż nie jest piękna...?

Ale piękna . Strasznie lubię takie hosty w seledynowych odcieniach, takie żarówki dosłownie. Jesienią udało mi się taką piękną, dużą "żarówkę" kupić . Wstyd się przyznać, ale ja jeszcze ani jednej książki Agaty Christie nie czytałam. Nadrobię na pewno. Moje ostatnie odkrycie to Zygmunt Miłoszewski i jego "Uwikłanie", "Ziarno prawdy" i "Gniew". Rewelacja . Dwie pierwsze części już zekranizowano. "Ziarno prawdy" w styczniu weszła do kin, ale jeszcze nie oglądałam .

I tu ja mam zaległości Miłoszewski. Ok zapamiętałam

A to hosta z którą wiążę sporą nadzieję na efekt wow! to jej drugi sezon i widac że mam zadatki na piękność. Nazywa się The King i wygląda po królewsku

Iza, czy masz doświadczenia z siewkami host? U mnie sieją się przez przypadek, jedna z nich już kwitnie na biało, mimo że młoda. Jednak kiedy są małe, to wyglądają jednakowo - są po prostu zielone. Czekam aż urosną, bo potrzebuję sporo sadzonek w zacienione miejsca pod drzewami, więc nie zależy mi na odmianach.
Ale bardzo jestem ciekawa, co z nich wyrośnie.

Obawiam się że z ogromnej większości wyrośnie to samo. To znaczy całkiem ładna średniej wielkości hosta cała zielona. Mam takich kilka, same się wysiały, nie wyrzuciłam. Bardzo rzadko z nasion daje się uzyskać coś innego, jeśli się uda to trochę jak wygrana w totolotka Ale zawsze jest szansa (tycia) na nową odmianę Zapaleńcy bawią się w krzyżowanie odmian i wysiew, ja jeszcze tego nie robiłam, może kiedyś się skuszę... Najbardziej opłaca się wysiewać nasiona host streaked, jest większa szansa na coś ciekawego. Hosty z nasion nigdy nie powtarzają cech rośliny matecznej.

Kuklik napisał(a)

Na dobranoc Bezimmienna.
Kupiłam ją jako Emerald Tiarę i nawet nie sprawdziłam jak powinna wyglądać. Sprawdziłam niedawno i możecie mi wierzyć, nie tak
Ale czyż nie jest piękna...?

Podobna do hosty sugar and cream.

Nie to nie ona.
Ale już wiem kim jest, właśnie się dowiedziałam
Przedstawiam Wam. Oto hosta Lakeside Cha Cha

Kuklik napisał(a)

Nie to nie ona.
Ale już wiem kim jest, właśnie się dowiedziałam
Przedstawiam Wam. Oto hosta Lakeside Cha Cha

zgadza się, ale podobne są.