Ja w temacie tego orania plackarni, co - jak się okazało - nie jest oraniem
Musisz rozważyć, czy teraz jest dobry czas na załozenie trawnika.
Oczywiście mam na myśli pogodę (upały idą podobno, słońce też będzie wysuszać, a Ty masz samą plackarnię)

Oczywiście, ten problem da się łatwo rozwiązać - mieszkasz na miejscu, podlewanie nie problem, dużo i systematycznie i trawa wzejdzie

Ale oprócz działań maszyny - glebogryzarki - potrzeba jeszcze dużego wkłądu pracy ludzi, czyli pewnieTwojej.

Trzeba dobrze, starannie przygotować glebę: wyrównać wszystkie dołki i górki, jeśli takowe są, a to już ręczna robota raczej. No i walec potrzebny - ma sąsiad walec?
No więc - czy masz czas teraz? Jak masz, to ja bym siała
Może lepszej okazji nie będzie

Lepsza byłaby jesień, ale jeśli zadbasz dostatecznie o posianą trawę, to powinno się udać.
Moja rada - tam, gdzie na pewno wiesz, że będą rabatki - nie siej, zostaw przygotowaną (zglebogryzarkowaną - rany, co za dziwne słowo mi wyszło

glebę, po potem będziesz musiała darń usuwać, a to straszna robota

Jesli nie planujesz nasadzeń w tym roku, to mozesz te gołe placki przykryć włókniną.
Tak myślę, i tak pewnie bym zrobiła, ale pamiętaj - ja się nie znam
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.