Dzień w którym kurnik oficjalnie zniknął z mojej działki był jednym z tych piękniejszych, ale nie ma nawet opisywać tego jak to okropnie wyglądało i zajmowało ogromny teren
Popieram Łukasza. Sąsiadka ma tak z 15 kur i obserwuję to wszystko czasem. W zimie trzyma je w pomieszczeniu ( w stajni ). Jak jest śnieg to wcale chętnie nie wychodzą aby pospacerować. W lecie trzyma w klacie na zewnątrz a wypuszcza je pod obserwacją bo lisy już dawno mają zanotowany numer działki na której są kury. Od czasu do czasu robią sobie igrzyska. A i mój Bari ma uciechę bo jak zbliżą się do granicy to od razu startuje i fruwają 3 m na ziemią. Zepsujesz sobie wygląd działki i humor. To wszystko ładnie wygląda w pismach i na obrazkach.
Pozdrawiam w Nowym Roku.