Na pewno nie będzie tak źle,my w tym roku tynkowaliśmy dom a potem wjechali brukarze.Właściwie to sama tym zarządzałam bo małż wyjechał już do pracy,bałam się o ogród ale wszystko odbyło się w granicach rozsądku,ogród nie ucierpiał tak bardzo,jedna rabata przeszła całkowitą przemianę ale to był nasz wcześniejszy zamiar i to wszystko zbiegło się w jednym czasie
Pozdrawiam serdecznie
Ja też nie raz zastanawiam się czy nie przesadzam ale lubię mieć wszystko pod kontrolą i od razu reaguję,majstrowie mają ze mną przechlapane..
Miłego dnia
Halinko, bardzo dobrze, żeś pilnowała...zrobiłabym tak samo! a co za frajer pieniądze chcą i głupka z człowieka robić!
my babki, jak w przysłowiu, gdzie diabeł nie może....itd, pozdrawiam
Celinko---- Aniu------ ja też często zastanawiam się a może ja durna czepiam się, ale jak pomyślałam że ściek w stronę domu ---------no nie to Oni mają żle w głowie .Powiedziałam im-- za duże pieniądze się tu wkłada żebyto potem po zalaniu betonem rowalać
irenko to prawda Moj M zostawił mnie odszedł bo wiedział ze nie popuszczę . Lecę zadzwonić do Agatki -nowa bo ma przyjechać po roślinki Pozdrawiam Wsa serdecznie i lecę pouczyc się gdzie ma być dylatacja w ogrodzenu Ha ha