Agatko te które poleciłam Basi kilka postów wstecz to najłatwiejsze ale i najpiękniejsze azalie . Te najbardziej polecam . Do moich ulubionych nalezą jeszcze Narcissflora i Rosebud ale one już nie śą tak odporne jak te które podałam Basi.





To sa azalie wielkokwiatowe a z azalii japońskich najbardziej lubię Melinę i Orlice ale nie wiem czy one tez Cię interesują , jeśli tak to szybko dodaję że Melina nie należy do odpornych.

Irenko wszędzie piszą zeby róż przed zimą nie przycinac bo łatwiej marzna więc lepiej tego nie rób. Przytniesz na wiosne jak bedzie widac co zmarzło.Pozdrówka.

Aniu Bydgoszcz niezbyt daleko od Łodzi a u mnie słoneczka nie było i ciepło też nie było , czuc w powietrzu zimę.Byle tylko nie była zbyt ostra to trudno może byc.Pozdrówka przesyłam.

Dziękuję Bogdziu, za info i długi list chodziło mi głównie o azalie wielkokwiatowe, chciałbym więcej kolorów u siebie posadzić

Ale pięknotki

Pewnie i ja wybiorę się jutro różom kopce porobić. Na razie niezbyt wysokie. Podwyższę je po siniejszych przymrozkach.

Też mam taką nadzieje, bo nie cierpię zimy w mieście, w górach owszem lubie i to jak