Bogdziu, sikorki i szronik fotogeniczne. Dzięki za podpowiedź o "nowych" gifach, dobrze, że te starsze są jeszcze w ruchu. Dobrej nocy i wiosennych snów.
Bigdziu taka zima była, że piechotą szlaś 1,5 km? Ja mam pamięć wybiórcza...pamietam tylko przyjemne rzeczy
Śnieg jednak bardzo lubie i jest korzystny dla ogrodu. Tylko jak zapewnić sobie odpowiednia ilość?
Wnusiowy dzień, a stronek trochę przybyło..
13 października 2009 też zapamiętałam, bo u nas śniegu nawaliło od groma... na drzewa z liśćmi, więc łamało wszytko jak zapałki i kilka dni siedzieliśmy bez prądu. W domciu wszytko na prąd, nawet herbaty nie było jak zrobić, w domu lodówka..
Zimową burze przeżyłam kilka lat temu . Pojechałam do Łodzi i sie zaczeło . Pioruny , wiatr i śnieg, strach było poruszac sie po ulicach i trudno wrócic do domu. Jesli taka była u Ciebie to nie zazdroszczę.Na czwartek / pątek u nas tez zapowiadają opady śniegu , zobaczymy czy bedzie.Masz racje ze zimowy odpoczynek jest potrzebny , ja też tak myśle ale dlaczego az pół roku? Dwa miesiące to juz by było nadto.Pozdrówka serdeczne.
!,5 km to nie jest duża odległośc , gorzej jak samochodu nie można odkopac spod śniegu.Pewnie ze dla ogrodu śnieg jest dobry , to najlepsza izolacja od mrozu ale nigdy nie wiadomo ile go bedzie. Zamiast padac na drogi mógłby do ogrodówMiłego dnia.