Mój wertykulator jest elektryczny. Powinien byc spalinowy na nasz ogród ale jakoś nie wierzyłam że mojemu M będzie się chciało częściej go używac więc kupiłam taki żeby to sprawdzic. A on jednak go używa. To wertukulator połączony z areatorem tzn jedna częśc jest wymienna i raz maszyna zbiera filc z trawy a drugą częścią nakłuwa się ziemię ale ta druga sie po roku zepsuła a nowa kosztuje tyle co nowy wertykulator więc używay tylko jednej , tej do zbierania filcu. Nie wiem czy to ciężka robota bo zawsze robi m i nigdy nie narzekał ale on nie takie ciężkie prace robi więc nie umiem ocenic.Myśle ze taki elektryczny dobrze sie sprawdza i szybko zwracają się koszty w porównaniu z wypożyczalnia.
Jeśli mogę dodadać, też mamy elektryczny z dwoma funkcjami. Praca lekka, sama często nim pracuję
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Wszyscy się tu przyjaźnimy choc prawda ze z Anią juz dużo nas łączy.W jej serduchu wiele jest miejsca zajetego przez inne wspaniałe osoby, ja siedze cichutko w kątku, ale i tak jestem zadowolona ze tam jestem. A przyjaźń między Moniką i nami dopiero sie zaczyna ale debiut był wspaniały i przyszłosc różowo sie rysuje bo to wspaniała dziewczyna, Ania też ją polubi na pewno.
To ja chyba byle co wypożyczam Niby ma napęd a ja się tym co roku tak umęczę jak głupi osioł. Potem i tak biorę ręczny i zasuwam od nowa. Już na samą myśl o tej czynności mam dosyć Chyba czas na zmianę w takim razie. Bo męża to ja do prac ogrodowych nie zaciągnę, nie ma opcji
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...