Bogdziu, pięknie jak zawsze. Mam nadzieję że lepiej się już czujesz skoro spacery z aparatem uskuteczniasz

U mnie ostatnio w karmniku mniejszy ruch niż na ziemi. Jakieś wielgachne stada wróbli (ja wszystko co małe i szarobure nazywam wróblami) żerują. Siedząc ostatnio w domu miałam wrażenie że za sąsiadów mam hodowców drobiu czy coś, bo głośno było tak od świergotu jakby gdzieś niedaleko hala z pisklętami była

Wyjrzałam, a tu ziemia się rusza

Jestem przyzwyczajona że one w stadzie się trzymają, ale bez przesady

Byle do wiosny