Ja nigdy nie mialam bliskich kontaktów z ptakami....z dzieciństwa głównie pamiętam wrony a latem tylko wróble??? Dlatego teraz tak bardzo mnie zachwycają Twoje zdjęcia różnych gatunków

Muszę sobie taki pieniek skombinować bo wtedy ptaki jak na talerzu ...
Pozdrawiam Bożenko i twoich szanownych gości przy okazji pozwolisz

Bożenko, dziękuję za instrukcję obsługi kompostownika.
A pomysł z pieńkiem - rewelacyjny, muszę pomyśleć, jak go skopiować
Buziaki



Sama prawda Bożenko, ale pamiętam, ze jednak jeden ptak mnie wkurzył, śpiewał niesamowicie pięknie, raz w życiu taki śpiew słyszałam, ale całą noc i nie było spania, tak głośno śpiewał

mimo to, chciałabym znowu go posłuchać, ale pewnie jakiś zbłąkany wędrowiec to był

Irenko jak tak pięknie śpiewał to mnie i nieprzespanej nocy nie byłoby żal.Swoją drogą co to mogło byc? Najbardziej pauje na słowika ale i one nie spiewają przez całą noc.





Sama prawda Bożenko, ale pamiętam, ze jednak jeden ptak mnie wkurzył, śpiewał niesamowicie pięknie, raz w życiu taki śpiew słyszałam, ale całą noc i nie było spania, tak głośno śpiewał

mimo to, chciałabym znowu go posłuchać, ale pewnie jakiś zbłąkany wędrowiec to był

Irenko jak tak pięknie śpiewał to mnie i nieprzespanej nocy nie byłoby żal.Swoją drogą co to mogło byc? Najbardziej pauje na słowika ale i one nie spiewają przez całą noc.

Ileż ja bym dała za taką nieprzespaną noc z powodu słowika... W moim domu rodzinnym w parku mieszkał słowik, ależ on cudnie śpiewał... otwierałam okno i słuchałam... kiedy koleżanka do mnie przyjechała też nie mogła spać... ciekawe, mnie nie przeszkadzał

W ubiegłym roku ,to miałam kosy w ogrodzie....jak zapewne niektórzy pamiętają.....