Nie zaplątałaś się w tłumaczeniu

. Wszystko prawda!. Gdy wiem, że przemyślałam (czasem wyliczyłam)jestem pewna swojego zdania i nie ma bata, by mnie zagięto. Bo wiem, nie dlatego, że mi się wydaje że wiem, tylko jestem pewna!. Trochę wrogów w pracy mam z tego powodu, bo nawet szef, co akurat jest przykre (bo mu tyłek nie raz uratowałam tą moją "pewnością") z pewną przekorą mówi o mnie "nieomylna". Już mu zasugerowałam, że za to mi płaci, choć marnie

. Ciekawe tylko co zrobi, gdy zrobię sie "omylna".