Bogdzia napisał(a)

No i prawda ze ideałów prawie nie ma choc ja chyba jednego znam, jego zona ma super nic ja nie obchodzi, on wszystko załatwia, o wszystkim myśli , na wszystko zarobi, znajdzie pracowników do remontu i wytarguje sie jak trzeba no i pomoc domowa jeszcze opłaca.

Bogdziu...nie każdej żonie pasuje takie prawie ubezwłasnowolnienie... i tego się trzymajmy, nie do końca idealne żony nie do końca idealnych mężów.

Buziol

Kasiu! o to, o to chodzi! My we własnym mniemaniu jesteśmy cud, miód, a w oczach naszych emusiów, zawsze mamy o jedno przykre słowo za dużo! I żeby nie wiem jakim był idealnym to słysząc od lat to samo na swój temat, powie w końcu basta!

Miłego weekendu.

Był sobie idealny mężczyzna i idealna kobieta. Pewnego dnia
spotkali się i zostali parą, a że ich związek był idealny, pobrali się.
Ślub był oczywiście idealny. A ich wspólne życie było naturalnie tak samo idealne.
W zaśnieżony, wietrzny wieczór Wigilijny, ta idealna para jechała samochodem po krętej drodze, gdy nagle zauważyła kogoś na poboczu, kto prawdopodobnie złapał gumę.
W związku z tym, że byli idealną parą, zatrzymali się, żeby pomóc.
To był Mikołaj z ogromnym worem prezentów.
Nie chcąc rozczarować dzieci oczekujących na prezenty, idealna para zaprosiła Mikołaja,
z ogromnym worem prezentów do swojego samochodu. I szybko zajęli się rozwożeniem upominków.
Na nieszczęście coraz bardziej pogarszały się (i tak już ciężkie) warunki drogowe i niestety doszło do wypadku.
Tylko jedna z tych trzech osób przeżyła. Kto?
Zastanów się najpierw, a dopiero potem przejdź niżej ...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Przeżyła idealna kobieta. Ona była jedyną osobą, która naprawdę istnieje.
Każdy wie, że Mikołaja nie ma, a idealnego mężczyzny tym bardziej.

Dla kobiet ta opowieść tu się kończy!!!

Panowie proszę czytać dalej.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Jeśli Mikołaj nie istnieje i idealny mężczyzna też nie, to za kierownicą musiała siedzieć idealna kobieta. Co wyjaśnia, dlaczego doszło do wypadku. A tak w ogóle jeśli jesteś kobietą i właśnie to czytasz (pomimo, że miałaś skończyć parę linijek wyżej), udowodniłaś coś jeszcze:

KOBIETY NIGDY NIE ROBIĄ TEGO, CO IM SIĘ POWIE!!!
Skopiowano ze strony: http://potworek.com/dowcipy - potwornie dobre dowcipy!


To tak w kwestii idealności Z braku czasu skopiowałam dowcip, bo pisanie zajęło by mi a dużó czasu i na pewno coś bym pokręciła.. jak to bywa w przypadku idealnych kobiet

Kindzia napisał(a)

Bogdziu...nie każdej żonie pasuje takie prawie ubezwłasnowolnienie... i tego się trzymajmy, nie do końca idealne żony nie do końca idealnych mężów.

Buziol

Kasiu o ubezwłasnowolnieniu nie ma mowy. Dziewczyna żyje pełnia życia , on ją kocha i dba by wszystko miała co zapragnie. Więcej pisac nie chcę bo mi nie wypada ale zareczam ze to idealny maz.

hanka_andrus napisał(a)

Kasiu! o to, o to chodzi! My we własnym mniemaniu jesteśmy cud, miód, a w oczach naszych emusiów, zawsze mamy o jedno przykre słowo za dużo! I żeby nie wiem jakim był idealnym to słysząc od lat to samo na swój temat, powie w końcu basta!

Miłego weekendu.

Ten o którym piszę nigdy basta nie powiedział a że to ludzie tylko troche młodsi od nas to pewnie juz nigdy i nie powie.

Dowcip zacytowany przez Anię świetny

Ania świetne opowiadanie ale jednak znam idealnego mężczyznę i to nie jest mój M , szkoda.

Bogdzia napisał(a)

Ania świetne opowiadanie ale jednak znam idealnego mężczyznę i to nie jest mój M , szkoda.

Czasami idealnie wygląda tylko z pozoru, albo ktoś na zewnątrz pokazuj idealnie.. albo nie patrzy na pierdoły i wierzy że ma idealnie.


Jeżeli ideał ma jeszcze kupę kasy i czas dla swoje połowy to już wogle idealnie.. ale skąd nabrać takich ?????

kącik dowcipnisia mi bardzo odpowiada..... z idealnością tez się utożsamiam .....i niech tak zostanie

Z idealnym można umrzeć z nudów