Strasznie duzo sie słyszy że mnóstwo klonów w tym roku padło a juz w poprzednim chorowały, kto wie czy to nie przez upały jakie były rok wczesniej.Mój jeden miał juz ok 14-15 lat i nigdy wczesniej nie chorował.
tak szczerze napiszę, że z jednej strony to bym pojechała, nauki nigdy za dużo, a z drugiej ciekawa jestem targów w Nadarzynie i tam pojadę - to 8 kwietnia .
Przyszedłem się pozachwycać łanami krokusów i fakt tego nie brakuje, ale informacja o klonach straszna... taki był piękny, ale trzeba mieć nadzieję, że jeszcze się obudzi. Trzmielina na pniu to nie klon, ale parę lat temu po tak ostrej zimie puściła nowe przyrosty dopiero w czerwcu wcześniej łysiejąc do zera, więc trzeba mu jeszcze dać szansę.