Ale ty masz tych wrzośców...ho, ho, ho....
Ja mam tylko trzy kępy. U mnie też kwitną teraz pięknie.
Lubię je i są *pewniejsze* niż wrzosy, u mnie niektóre wrzosy zawodzą mnie jesienią i nie kwitną wcale albo słabo w wrzośce wiosną są niezawodne.
https://poradnikogrodniczy.pl/rdza-wejmutkowo-porzeczkowa.php
Moim preparatem zawsze mozesz opryskac, na pewno to dobry sposób by szybko odzywic rośline ale myśle ze równoczesnie powinnas ja leczyc chyba na osutkę jak przypuszczam z Twojego opisu. Nawozy dolistne zawsze pomagają tylko trzeba opryskiwac z pinivitem dla roslin kwasolubnych a bez niego dla innych. Pozdrówka przesyłam , miło że jestes , często widuję Cię u Dany. Buziaki.
U mnie długie lata wiosna była bardzo późna a od dwóch lat zrobiła sie wczesna , cos sie zmieniło ale za to miałam nad soba przelatujace klucze ptaków a od tego samego czasu wcale nie przelatują, jednak nie ma nic stałego . Ptaków strasznie mi brakuje bo to najcudniejszy widok na swiecie.
Wrzosy i wrzosce wymarzły mi niemal doszczętnie w okolicach 2011-2012 r, zostały nędzne resztki i tak sie rozrosły że tworza całkiem pokaźne obszary.Twoje z czasem tez sie rozrosna.