Na wiosnę też jadę po pelargonie i inne do skrzynek, a pozostałe to zależy co się trafi.
Przeważnie nie wracam z pustym bagażnikiem, a ceny są niższe niż w markecie lub w pobliskich
szkółkach.

Ceny są niższe to fakt, a jednoroczne szczególnie, zawsze jadę po bratki przed Wielkanocą, potem po pelargonie... i tak co jakiś czas choćby popatrzeć.

A kiedy jeździsz?

A ja w piątek, albo sobotę rano. I najwcześniej wybiorę się przed świętami tylko czy będą już bratki.
W tym roku Wielkanoc wcześni.

Początek marca przebłyski wiosny, śnieg będzie topniał wolno bo w nocy będą przymrozki - tak właśnie powiedzieli.

Już by się sadziło w skrzynki, a floksy muszę kupić - koniecznie białe.

Przed świętami na pewno bratki będą na giełdzie, też się wybieram i myślę że hortensje też będą.
W ubiegłym roku kupowałam 17 marca, było już ciepło wtedy.