Irenko, urlop jak zwykle za krótki , ale we wrześniu sobie odbijemy
Figo poznaje ogród, jeszcze trzeba go pilnować, aby się nie zgubił , ale ma już swoje ulubione miejsca
Elizo, wpadłam z rewizytą i jak mówią podróże kształcą. Mam dwie siewki swoich liliowców i jeden już ma imię. Zainspirował mnie kotek Agnieszki z Jurajskiego. Mam imię dla drugiego dzięki Tobie i temu miłemu stworzeniu. Nadam mu imię " Figlarny Figo " Super nazwa dla liliowca, jest koloru lawendowego, niestety w tym roku nie zakwitł.
Witaj Elu... Kotek śliczny... Bardzo je lubię, u mnie jest cztery...
Miałam Ci wysłać nasiona Dziwaczka białego i nie wysłałam... Jak jeszcze chcesz, to jak tylko się zrobią czarne z tegorocznej rośliny, to wyślę... Mam też samosiejki, już spora roślina, jak chcesz, to Ci wyślę w przyszłym tygodniu... Kłącza można zimować, jak kłącza Dalii...