Elu - miałaś rację- nie byłam u Ciebie, choć przekonana byłam, że po spotkaniu u Bożenki przybiegłam podziękować za miłe towarzystwo.

Bardzo "sorki" za brak ogłady.

Ale tym sposobem przeglądnęłam zdjęcia i zakochałam się w naparstnicy. KAsia powie, że jeszcze tydzień temu bym na nią nie spojrzała, ale w takiej ilości -jest cudna.

Przesyłamy uściski od całej naszej ferajny. I jakby co - to u nas do obiadu jest kompot.

Bardzo ładne są Twoje zdjęcia , nie wiem dlaczego jesteś innego zdania. Pozdrówka zostawiam.

Elu miło było Cię poznać...dzięki za miłe Wasze Towarzystwo....

do następnej razy

a u Ciebie w ogrodzie już byłam, ale chyba z rok temu....trza nadrobić

Elizko jak jeszcze jakieś foty kcesz to pisz

Małgosiu
Dziękuję bardzo za zdjęcia, szczególnie za zdjęcie grupowe
Niestety nie ze wszystkimi udało mi się pogadać, ale może następnym razem.

Kasiu
dobre z tym kompotem... ciekawe dlaczego w domu się nie dopomina ??
Bardzo się cieszę , że mogłam poznać Ciebie i Twoich bliskich bliżej, teraz muszę poznać lepiej Wasz ogród

Bożenko
Jak zobaczyłam zdjęcia innych to moje... szkoda słów...
Ani talentu, ani sprzętu

Elu, fajne miałyście spotkanie
Pozdrawiam

Julciu
mnie też było miło Cię poznać, mam nadzieję na następne spotkanie
Twojemu ogrodowi też muszę się bliżej przyjrzeć

Aniu
Do końca nie wiedziałam czy uda mi się pojechać, ale udało się i jestem bardzo zadowolona, takie spotkania dodają energii i oczywiście zbliżają ludzi, a to jest bezcenne.