Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja największa pasja - ogród

Moja największa pasja - ogród

kasik778 09:22, 18 sie 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
organizacja nie jest prosta o nie...
Hera jest jeszcze stosunkowo mało kopiącym psem, gorzej z Larą, niestety.
część ogrodu jest ogrodzona, to była konieczność, bo chcemy mieć choć część ogrodu nie zniszczoną
____________________
kasik778 09:24, 18 sie 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
Enya73 napisał(a)


Kasik, z dwa lata temu szukałam kwiata, który widziałam w "Gotowych na wszystko" i wpadłam właśnie na kamasję -kwitnie na biało lub niebiesko, liście ciut jak u liliowców, wpisz w gooogle to sobie zobaczysz. Kupiłam nasiona na all, ale wzeszło coś innego. Niedawno noemi mi odpowiedziała, że te kwiaty to prawdopodobnie agapanty i teraz i jedno i drugie chcę u siebie


agapanty to znam i podziwiam

kamasję zaraz obejrzę



Kasia, agapanty dostaniesz u Żurka w Świerklańcu za 70 zł. W moim wątku z relacją z wakacji w Danii znajdziesz zdjęcia, jak one wyglądają w dużej masie Cud, miód. Chyba się skuszę


widziałam te zdjęcia u ciebie, rzeczywiście cudo
a to dobrze się składa, bo pracuję niedaleko Świerklańca, więc mam rzut beretem
____________________
Enya73 09:25, 18 sie 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
nebel napisał(a)



i jeszcze kilka ujęć świerka




Kasik, nie ukrywam, że nie zainteresował mnie świerk, tylko pies.
Czy to mieszkanic, czy tylko może gość z wizytą u Ciebie?
eve


witaj Ewo piesek mój wabi się Hera i jest owczarkiem niemieckim
(z ciebie to rzeczywiście nocny marek)

jeszcze sie nie połozyłam
Możesz trochę napisać, podzielić sie swoim doświadczeniem odnośnie oraganizacji ogrodu posiadając psa. Ja mam dwa - owczarka niemieckiego i labradora. Chciałabym poznać ogrody innych pokazane pod katem tego jak są zaprojektowane ze względu na zwierzęta, które razem z nami mieszkają.
Pzdr.eve


Hej, to mamy kolejną wspólną rzecz. Ja też mam labradora. Niezły szkodnik z niego We wrześniu będzie sterylizowany, bo reproduktorem już nie będzie, a może się trochę uspokoi. Poza tym, to mu wydłuży żywot
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Enya73 09:27, 18 sie 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Ja to się nie przejmuję obecnością psa w ogrodzie. On notorycznie ląduje w stawie. Uwielbia się kąpać. Nie załatwia swoich potrzeb w ogrodzie. Chodzimy z nim na długie spacery do lasu i na pola, gdzie może się do woli wybiegać. Leniuch z niego straszny, całymi dniami lubi spać, ale jak zobaczy wodę, to istne szaleństwo go ogarnia. No i uwielbia spacery i zabawę z kijkami
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
nebel 09:41, 18 sie 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2470
Kąpiele i zabawy z kijem...hmm skąd my to znamy, a cos takiego jak jeden pies zaczyna uciekać, a drugi go goni?
Kasiak, dlatego Twój pomysł z bukszpanem na moją rabatę - chyba będzie najlepszy
Właśnie ze względu na psy nie na wszystko mogę sobie pozwolić. Wprawdzie nie kopią, ale są ruchliwe i muszą mieć sporo przestrzeni do zabawy, również ze mną.
Dzięki, ale moja prośba jest aktualna - zamieście Enya Ty rownież, od czasu do czasu jakieś zdjęcie, na którym pokażecie coś co zrobiłyście w swoim ogrodzie ze względu na psiaki
____________________
Ogród Nebel
kasik778 09:57, 18 sie 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376


Hej, to mamy kolejną wspólną rzecz. Ja też mam labradora. Niezły szkodnik z niego We wrześniu będzie sterylizowany, bo reproduktorem już nie będzie, a może się trochę uspokoi. Poza tym, to mu wydłuży żywot


Labradory to i tak stosunkowo spokojne psy przy owczarkach niemieckich
Sterylizacja, z tego co wiem faktycznie nieco uspokaja temperament psa
____________________
kasik778 10:00, 18 sie 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
Enya73 napisał(a)
Ja to się nie przejmuję obecnością psa w ogrodzie. On notorycznie ląduje w stawie. Uwielbia się kąpać. Nie załatwia swoich potrzeb w ogrodzie. Chodzimy z nim na długie spacery do lasu i na pola, gdzie może się do woli wybiegać. Leniuch z niego straszny, całymi dniami lubi spać, ale jak zobaczy wodę, to istne szaleństwo go ogarnia. No i uwielbia spacery i zabawę z kijkami


Ja nie mam stawu, więc ta przyjemność dla moich psów odpada a szkoda

My tez chodziliśmy na spacery z psami, a teraz chwilowo nie ma szans na to, próbowałam, wózek z ruchliwym stworzonkiem miesięcy 19 + wielkie psy, każde próbujące iść w swoim kierunku - ni da się
____________________
kasik778 10:03, 18 sie 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
nebel napisał(a)
Kąpiele i zabawy z kijem...hmm skąd my to znamy, a cos takiego jak jeden pies zaczyna uciekać, a drugi go goni?
Kasiak, dlatego Twój pomysł z bukszpanem na moją rabatę - chyba będzie najlepszy
Właśnie ze względu na psy nie na wszystko mogę sobie pozwolić. Wprawdzie nie kopią, ale są ruchliwe i muszą mieć sporo przestrzeni do zabawy, również ze mną.
Dzięki, ale moja prośba jest aktualna - zamieście Enya Ty rownież, od czasu do czasu jakieś zdjęcie, na którym pokażecie coś co zrobiłyście w swoim ogrodzie ze względu na psiaki


heheh uciekające i goniące się psy na spacerze to był u mnie standard, u mnie jeszcze jak zobaczyły sarnę, to był koniec, ja wracałam do domu, a one po jakimś czasie same
cieszę się, że mój pomysł ci się spodobał, będzie ładnie i elegancko
oczywiście będę pokazywać co robię dla moich psów w ogrodzie oraz co one robią dla mnie np ostatnio wyrwany wrzos...
____________________
Enya73 10:13, 18 sie 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
He, he, he Ja kiedyś próbowałam z moim psem jeździć na rowerze po lesie. Ponieważ tam są ścieżki rowerowe i ludzi sporo chodzi z kijami, to wolałam go mieć na smyczy przy rowerze. Ale ten jak zobaczył kobietę wymachującą dziarsko kijami trekkingowymi, to sobie w tej swojej biszkoptowej głowie pomyślał, że ta miła pani chce się z nim bawić. I jak mnie pociągnął, to wylądowałam w krzakach poobijana cała. Następnego dnia musiałam wziąć urlop, bo mi było wstyd pójść z taką twarzą, jakby zupa była za słona

Tak więc słusznie, z wózkiem tego nie próbuj
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
kasik778 10:27, 18 sie 2012


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
Enya73 napisał(a)
He, he, he Ja kiedyś próbowałam z moim psem jeździć na rowerze po lesie. Ponieważ tam są ścieżki rowerowe i ludzi sporo chodzi z kijami, to wolałam go mieć na smyczy przy rowerze. Ale ten jak zobaczył kobietę wymachującą dziarsko kijami trekkingowymi, to sobie w tej swojej biszkoptowej głowie pomyślał, że ta miła pani chce się z nim bawić. I jak mnie pociągnął, to wylądowałam w krzakach poobijana cała. Następnego dnia musiałam wziąć urlop, bo mi było wstyd pójść z taką twarzą, jakby zupa była za słona

Tak więc słusznie, z wózkiem tego nie próbuj


heheh to dopiero ci narobił

ja juz sobie wyobrażam co zrobiłyby moje psy jakby zobaczyły kogoś z kijkami, strach się bać po prosturz
na spacerze to w ogóle noszą kaganiec, inaczej różne rzeczy się działy
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies