Hogato kopane z gruntu to chyba tylko na jesień potem na wiosnę to zostają te w donicach, trzeba się mocno naszukać, żeby upolować je w sensownej cenie, ale z drugiej strony, kto wie? może się coś fajnego trafi

No to tak na spokojnie poszukam i może coś do przyszłej jesieni coś znajdę. Dzięki





M. musi jeszcze raz zaznaczyć mi patykami gdzie będzie altana i wtedy pokombinuję, kiełbasek z grilla wcale nie jem, ale szkolne ognisko mieliśmy we wrześniu i na taką z ogniska się skusiłam

ja też nie jem jak sobie przypomnę o diecie, ale najczęściej się skuszę ta silna wola...

możesz sobie tymczasowo zrobić miejsce na ognisko, potem przeniesiesz

U mnie ta "dieta" jest raczej wymuszona problemami z wątrobą w ciąży z Karolkiem, do teraz niektórych rzeczy nie mogę jeść. Choć i taka normalna dieta przydałaby mi się, też po ciąży z Karolkiem, ale tu jest problem z silną wolą

Twój psiak kopie, moje-niemoje koty też kopią, ale zaraz zakopują. Już się boję plewienia w tych miejscach Może do wiosny TO się zdematerializuje?

Moi drodzy nie zaglądałam prawie dni, bo i na mnie spadło paskudne przeziebienie

teraz mam trochę energii to choc trochę was odwiedzę....

Czytam twoje posty i wnioskuję Kasik, że ogrodnik z ciebie z dużą wiedzą. Na wielu rzeczach się znasz. Ja obeszłam ogród kilka razy, bo już jakieś zmiany zrobiłam, reszta na wiosnę. Ogród ma być jak najmniej absorbujący - takie są założenia. Ale to tylko założenia

Pozdrowienia wieczorową porą przesyłam, znowu sobie na sunię popatrzyłam, piękna

Kasiu-dzięki za życzenia. A teraz zaglądam co się u Ciebie dzieje. Mam taką listę Danusi pewników. Jak chcesz to służę listą, ale widzę że wiśnie z niej idą w ruch.
Alina ma też wiele doświadczeń ze swego ogrodu i też sprawdzone.
Ja natomiast jakoś temat drzew nie mogę przebrnąć, bo brak mi wizji. Ale i tego pewnie się nauczę. Zwłaszcza duże mnie przerażają i takie które byłoby trzeba ciąć. Wiem ile pracy na wiosnę ma M. z owocowymi, dlatego cieszę się że o 2 śliwy mamy mniej.



Moi drodzy nie zaglądałam prawie dni, bo i na mnie spadło paskudne przeziebienie

teraz mam trochę energii to choc trochę was odwiedzę....

To zdróweczka życzę i cieplutko pozdrawiam