Próba karmnikowa była, a jak mi karmnik "obracały" w dwa dni z ziarna, to bardzo im ograniczyłam podkarmianie, to miałam pukanie w szyby więc znowu zaczęłam ale o wiele mniej sypię
Tak Basiu pogoda dopisała, o 9.00 było chłodnawo, ale potem musiałam nawet przebierać ciuchy, bo byłam cala mokra u mnie jabłka też czekają, ale to później,muszę najpierw ogród przed tym śniegiem zrobić , no i do Ol., się wybieram
....no i takim sposobem Ania dorobiła sie luda na obiady...... Nie dość, że wykarmic siebie trzeba i Mariana to jeszcze teraz trzeba pamietac o obiadku dla... sikorek
A u mnie dzisiaj jedna sikorka buszowała na stole na tarasie zawzięcie zjadając wosk ze świeczki Tam stoi taka dekoracja, wrzośce jakieś i świeca. Wyglądało,że bardzo jej posmakowała, mam nadzieję że nie zaszkodzi....
fajne ujęcia, cięzko ptaki sfotografować, mi się nie udaje, karmnik mam za daleko od okna, jak tylko zaczynam się skradać z aparatem, to od razu mnie wyczują i wszystkie odlatują
nie wiem czemu, ale u mnie sikorki nagle zaczęły preferować kompostownik? lepszy obiad?