Aniu przychodzę jak zwykle z pytaniem Na wielu wątkach rogorzała dyskusja czy azalie doniczkowe (teraz kupowane, kwitnące) można wsadzić do gruntu. Pamietam Twoją informację z ubiegłej zimy, że są to azalie doniczkowe, indyjskie, ktore nie zimują w naszym klimacie. Spawdziłam etykiety na kupionych w tym roku i jest napisane, że wymagają temp. 15-25 stopni. Zatem można je zadoławać latem w gruncie (w lekkim cieniu) ale potem wykopać jesienią i ponownie przenieść do gruntu?
Jak odróżnić azalię indyjską od japońskiej??!

Z góry dziękuję za poradę

Aniu narcyzy możesz polecać - jak widać piękne, nie kapryszą, rozmnażają się, pachną! są wyczekiwane wiosną, no urocze! chyba że coś mucha albo mróz z nimi zrobi tak jak z moim szpalerkiem sprzed kilku lat - ale to co i tak czekam aż zakwitną, bo niektóre już nad ziemią,
fajnie, że zdjęcia segregujesz
pozdrawiam

.. postanowiłam kilka wstawić narcyzów, one takie ładne, ale nie wszystkie pachną