Ja nie kupuję już tego typu książek. Sporo mi się nazbierało. Do ostatniej o powojnikach i wielu innych zaglądam od czasu do czasu. Na bieżąco Działkowca czytam, no i w internecie grzebię nieustannie!
Taka biblioteka potrzebna jest, wciąż na coś nowego można trafić
Basiu ta Puca jest świetna, mam tam np. tabelę stężeń preparatów różnych maści do roślin, nie zawsze można dostać pojemniczek na 1 litr wody, a ja nigdy nie umiałam przeliczać tych stężeń a tak już mam no i w ogóle ciekawe porady, ja też już nie szaleję, ale czasami
Witaj Aniu, pytałaś jakie róże kupiłam? Mój kuzyn ma w Rzeszowie szkółkę drzew i krzewów i jakiś gość przywiózł mu jesienią róże z Irlandii - same austinki. Kupiłam Sweet Juliet, Alnwick Castle, Winchester Cathedral, Port Sunlight i Rapsody in Blue. Widzę, że wystają spod okrycia zielone końcówki, więc chyba doczekam się kwiatów.
Ciekawe zakupy książkowe. Pozdrawiam
nie dam Ci namiary na moja księgarnię
Bardzo fajna przy jednej roślinie czy owocu skomasowane prawie wszystkie informację, żebym wiedziała to pokazałabym ja przed Vitą