Ev, bardzo! Jak tylko przyjeżdżamy, to nawet do domu nie wchodzę, tylko latam wkoło i patrzę co ile urosło
Mężuś kocha tuje, dlatego jak Mu pokazałam wątek o szmacie, to zaraz na pierwszym urlopie całą ją wytargał. U nas korzenie tujek były pokazowo na wierzchu. Nawet Danusia tak powiedziała
Pewnie dlatego koło nich chodzi, nawozi, plewi i gada z nimi
Mnie, jak na razie, zostaje cała reszta. O, przepraszam. Trawę też kosi na zmianę z Synem i dołki wykopie, jak sadzę
Pomaga też w podlewaniu. Zresztą po kolei Wam wszystko opowiem. Tylko później, teraz muszę wracać do pracy.