Jakoś dałam radę, ale nie było lekko hahahahaha
ale przywiązałam je bardzo prowizorycznie ,
potrzebują lepszej ochrony przed wiatrem na nadchodzącą zimę,
musze to popoprawiać
Kochana oczywiście że cieszyła oko!!!!!!
Każda którą wsadziłyśmy zakwitła!!!!!!
a z kuchni faktycznie napawam oczka werbenowym buszem hahahahahahaha
teraz mam nadzieję że się rozsieją
Zamówiłam głównie byliny na przemeblowanie fioletowej - tej z perowską, dokupiłam perwoskiej, mikołajki do Twojego połączenia, przegorzany, chciałam tam jeszcze sadzić rhapsody in blue - ale chyba się nie wyrobię w tym roku, nie chodzi tylko o szybkie wsadzenie roslin z doniczuszek, a przygotowanie całej rabaty
kupiłam sobie dzięgiel ozdobny , pamiętasz jak Wam pokazywałam moje niby wyhodowane 2 sadzonki z nasion ? okazało się że to zmodyfikowane astry jednoroczne hahahahahaha.
Kupiłam tawułki - bo pod lasem będzie mini tawułkowo - poszły tam wszystkie porozrzucane po całym ogrodzie tawułki
Na pomarańczową moje wymarzone krwawniki teraccota i wzięłam na próbę jakiś pomarańczowy złocień w życiu takiego nie widziałam, jak wsadzałam (bo kilka sztuk doniczek mi sie udało w piatek wsadzić ) miał jeszcze pąk, ale przy tej pogodzie chyba nie ma szans że zakwitnie
Kupiłam taką dziwną roślinkę penstemon - dam pod las koło Twoich zawilców - które tez bidy dopiero teraz zaczęły kwitnąć buuuuuuuuuuuuuu - Wy macie morze kwiatuchów, a moje jakieś opóźnione, mam nadzieję że za rok wcześniej wystartują
kupiłam jeszcze rozchodniki do tej rabaty przy wjeździe, ale niestety nie trafiłam w kolor, to nie to co już mam ,a nie chciałam już dzielić tej pojedynczej sztuki, bo bardzo powoli rośnie, ale w tej sytuacji chyba muszę
na próbę kupiłam sobie białego maka
no i chyba tyle
co do sadzenia w śniegu , w tym roku sobie daruję hahahahah
rok temu sadziłam krokusy przy 2 stopniach wietrze i z uszkodzonym rokiem, w tym musze jak nie wiem co uważać na moje zatoki - na jesieni już miałam je 2 razy załatwione, a każde przewianie wiąże się z 3 tygodniowym bólem głowy zakończonym braniem antybiotyku , mam 0 odporność i to jest przerażające, dotarło do mnie że trzeba się wreszcie zacząć oszczędzać
W listopadzie rozumiem, ale ten psikus październikowy chyba wszystkich zaskoczył
U innych stopnieje, a u mnie śnieg w postaci białej ciapy zostanie już chyba do następnych opadów hahahahahaha
Z werbenek bardzo się cieszę, bo sadziłyśmy w upały. O katalpy koniecznie zadbaj, bo mają już takie ładne korony, że bardzo by ich było szkoda.
Rewolucje i zakupy: podziwiam Cię. Tak szczerze podziwiam. Zrobiłaś tyle, że aż mnie plecy bolą na samą myśl o tym wielkim przesadzaniu /zwłaszcza pęcherznic/, a jeszcze narzuciłaś sobie kolejne prace.
Penstemony kojarzę chyba z ogrodu Ani /MałejMi/ i może Marioli /Paniprzyrody/. Ciekawe, jak będą rosły u Ciebie. Co do zawilców, to moje rok temu też były marne. Jestem pewna, że w przyszłym sezonie się nie rozczarujesz. To piękne kwiaty i kwitną bardzo długo.
Tawułki pod lasem i "w kupie" to świetny pomysł. Moje też rosną obok siebie i moim zdaniem wtedy dają najlepszy efekt. Posadziłaś plamami, czy pomieszałaś kolory? Obok nich fajnie by tam pod lasem wyglądały paprocie.
Dzięgiel, co się okazał nim nie być mnie rozbawił. Masz tyle roślin, że nie dziwię się, że wyrasta z nich coś innego niż przypuszczałaś
Rozchodniki: nie dziel karpy, tylko ucinaj gałązki i wsadzaj do ziemi. Ukorzeniam tak właśnie 5 sztuk. Maleńkie gałązki, a szybko puszczają korzonki. Wtedy nie zmniejszasz rośliny matecznej, a i tak masz nowe rozchodniki. Poza tym po zimie i tak zetniesz wszystko, co nad ziemią, a możesz mieć z tego nowe sadzonki
A jak rutewki? Zakwitły w ogóle?
O Twojej odporności: przestań kopcić!!! I rzeczywiście zadbaj o siebie, bo masz mnóstwo pracy przy tej swojej męskiej armii
Popieram. Z małą uwagą: to co zostanie po zimie już się chyba do niczego nie nada. Ja ścinam nowe przyrosty (tylko nie pamiętam już kiedy, ale na pewno zanim pojawią się rozety kwiatowe - maj/czerwiec) i wsadzam do ziemi. Najlepiej nie na wielkim słońcu. Wszystkie się przyjmują. Jesienią można przesadzać na miejsca stałe.
Zdjęcia ze śnieżną pierzynką super, ale faktycznie szkoda ogrodu, zwłaszcza tej pochylonej katalpy. Rozumiem, że śnieg zrzucony i katalpa stoi prosto. Gimnastyczka z niej że hoho!
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ
************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************
***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 ***
*** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 ***
*** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 ****
***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21