Ala... cieszę się że zaglądasz ... lecę do Ciebie kuknąć co i jak

Kasiu - gdybym robiła ognisko po raz kolejny, chyba niczego bym nie zmieniła. Ognisko palimy kilka razy do roku, nie częściej. Jak do tej pory komarów było masakrycznie dużo i nawet dym ich nie odstraszał. Ten rok pod tym względem jest fantastyczny - prawie bestii nie ma. Betonki jakoś bardzo się nie brudzą... czasem z kiełbaski dzieciaki nakapią tłuszczem, ale plamy po jakimś czasie same zanikają... chyba się wchłaniają. Jak się pobrudzi beton, bez problemów można go pomalować... Kolor - kwestia wyboru - może być i ciemnoszary. Popiół zmiatam na szufelkę. Blachy nie robimy.
Wszystko zależy od sposobu i częstotliwości użytkowania...

Jazzy - buziole

Czekałam na Twe dzwonyPrzecudnie z nimi

Zrobiło się u mnie niebieskawo... Doszła kocimiętka, lawenda, perowskia... Z tym kolorem upały mi niestarszne

Poka!!!!!!!
Ps- dzieki za cycat

tak pokaż

Ksik... ten cycat się mnie trzyma

Gosik - jutro, bo ciemno już...

Aga, Twoja codzienność jest dla niektórych szczytem marzeń M.in. dla mnie

Sebciu... jakaś leniwa jestem... zarosło wszystko zielskiem i wygląda feeeeeee.... Ale zrobiłam dzisiaj rachunek sumienia ogrodnika i wyszło mnóstwo spraw do zrobienia... później będę odhaczać z listy .
Nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej..., ale bardzo dziękuję Sebiu za miłe słowa

W takiej codzienności rachunek sumienia jest zbędny...
Ślicznie

Rewelacyjna ta Twoja zieleń w szarych i niebieskich ramach Niebieski to niebo oczywiście Buziam