Dziewczyny, jak miło że odwiedzacie

. Jestem zlana potem - tam koło słupa to samo gruzowisko jest! Panowie, gdy kopali dziurę na fundament pod mur to zrobili sobie tam śmietnik taki. Głaziory olbrzymy tacham, ale jakoś daję radę. Odcisków nie zliczę, jak i taczek które już wywiozłam. Dobrze, że mam gdzie to wywozić, choć daleko od tego łez padołu.
Magnolio Miejsca jest tam na razie sporo - bez świerków oczywiście. Jest bardzo, bardzo sucho. Jak wspominałam rosnie brzoza ona jest potężna. Mało deszczu do tego - prawie wcale. Z tego co wiem runianka lubi cień, a co za tym idzie pewn ie i wilgoć. Nie wiem vczy się tam utrzyma. Na pewno będę podlewać, ale to miejsce jest suche z natury - i jak na razie, póki serby nie urosną, mocno słoneczne. Magnolio, czy drzewkiem osłaniającym od sąsiada mogłaby być jakaś odmiana akacji - jest gęsta ma żywozielony kolor i gdyby była jakaś odmiana nieduża, najlepiej na pieńku. Może znasz coś takiego. Chodzi o to by nie była kulką jak robinia umbracośtam (którą zresztą mam) ale by była rozczochrana jak śliwa wisniowa. Coś koło tego

Czy serby rosną rzeczywiście ok. 1 m rocznie??? Bez przycinki oczywiście.
Witaj
Leno - ja również uwielbiam grujeczniki. Mam jednego - posadzony jest w pobliżu miejsca, gdzie będzie dosadzone drzewko osłaniające sąsiada. Więc chyba odpada. To pierwsza jesień z tym drzewem. Słyszałam, że gdy przychodzą przymrozki i liście zaczynają się złocić, grujecznik pachnie jak wata cukrowa, piernikowo trochę. Czy to prawda? Masz pięęękny ogród. I te czosnki, ach. Ja dopiero w ubiegłym tygodniu posadziłam. Zobaczę wiosną co wyjdzie. Nie mogę otworzyć tej stronki, którą linkowałaś.
Dość pisania - znów do taczkowania.
____________________
Agnieszka
Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek
"Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"