Spodobało mi sie to drzewko o którym piszesz - świdośliwa. Nigdy o nim nie słyszałam, ale wujek Google pokazuje piękne obrazy pod jej tytuem. Magnolia rowniez je poleca.
Zastanawiam się jeszcze na dereniem kousa, bo również jest piękny. Ma oryginalny pokrój.
Został mi jeszcze ugorek przy słupie. Myślę o miskantach, między świerkami, może pustynniki - bo jest tam raczej sucho, może zawilce japońskie - mój tato miał je w swoim ogrodzie i pięknie u niego rosły pomimo suchego terenu. Coś mi się tak roi w głowie - coraz więcej pomysłów - aż zaczynam się tego obawiać
