Gabrysiu - jak ja lubię takich wesołych dziadziusiów... nazywam ich poczciwymi... bo takie mają oczy zawsze uśmiechnięte . Znałam takiego dziadzia Bronia... choć był już sam na świecie, mimo, że żona mu zmarła niedawno, mimo, że dzieci nie mieli, zawsze był pogodny... To góral był pieninński i po śmierci żony mieszkał sam, a miał ponad 80lat. I sam drzewo z lasu ciągnął na zimę. A po paru latach to się w wieku 85 lat ożenił z miłością swoją z młodzieńczych lat!!! Ona też już wdowa była siwiusieńka... Taki był z niego aparat. Ale odszedł już... pamiętam o nim, zawsze serdecznie myślę... ja też sentymentalna baba jestem
Aguś, uwielbiam takich staruszków Ja miałam taką cudowną babcię - Nusię.
Przeżyła wojnę, wysiedlenie (ze Lwowa), śmierć męża i ZAWSZE była uśmiechnięta.
Jest moją idolką
Jak miałam kłopoty z zajściem w ciążę, to ją prosiłam o pomoc (w niebie jest na bank!)
I udało się
I mój Mikuś to trochę takie jej odbicie - bardzo pogodny chłopak
Tak Gabrysiu... Marzenka ma rację, Mikołajek będzie fantastycznym facetem, bo ma fantastyczna mamę .
Babcia mojego męża też z wysiedleńców... spod Lwowa. Mieszkali dość długo pod Wrocławiem - mamy coś wspólnego
Zaglądam Gabisiu juz dzis z życzeniami bo nie wiem czy jutro znajde czas aby odwiedzic wszystkich: Magicznych świat Bożego Narodzenia, radości z bycia razem w te dni, morza smaków, prezentów tylko takich od serca i wielu radości życzę Tobie i twojej rodzince, a szczególnie Mikusiowi.
Ależ tu cudna atmosfera Też lubię takie mądre i pogodne osóbki
Co za historie
Gabisiu twój wianek mnie zachwycił - rewelacyjny jest
Reszta świątecznych aranżacji również powala
Pozdrawiam wiosennie....
____________________
Ogród Leny
"Lekarz leczy, natura uzdrawia"