Przyjęły sie ładnie całe podzielone 30 sztuk i podwoiły swoją objętość.Nic nie karmiłam bo wiadomo że młodziaki za to podlewałam na początku potem radziły sobie dobrze .Chyba mój piasek i brak wody im pasuje że takie sztywne.Zrobię potem aktualny stan na dziś Ty mnie już nie pytaj o deszcz no oczywiście że nie padało.
Ja swoich wcale nie nawożę i dodam że rosną w typowym piachu. Przy sadzeniu średnio się do nich przyłożyłam a są coraz grubsze.
U mnie też nie padało wykończy mnie to nerwowo.
Tylko jak to sprawdzić czy żyją jak one już w stanie bezlistnym są.Irenko u mnie na samej patelni przez cały dzień zielone są i kwitną limki albo wanilki już sama nie wiem co mi zakwitło.W niedzielę pokażę fotki do rozpoznania.Jak myślisz ciachnąć je teraz?: