Kasiu ja bardzo mało podlewam one nie lubią mokro.Moja stipa w zeszły roku rosła prawie bez podlewania tzn.po posadzeniu podlewalam potem już.sama rosła.Swoją mogłaś przelać i usycha bo korzonki zagniwają.
Tak jak Ci pisałam, byłam pod folią się załamałam.. No trudno. Zrobiłam wszystko co mogłam. Ziemia super przygotowana, podlewane, pikowałam tak delikatnie jak tylko się dało żeby nie przerwac tych mikroskopijnych korzonków i dupa. Pożółkły okropnie. Widać, że większość obumarła. Nie rozumiem tego ale już więcej za stipę się nie będę brała. Najwyżej kupię kilkanaście sadzonek bo mam dosyć...