Zazdraszczam tej stipy, ja miała do niej 2 podejścia:
1. wzeszły po czym padły i nie chciały rosnąć - nie mam odpowiednio nasłonecznionego okna
2. wzeszły, zaczęły się dzielić już były po dwa źdźbła, mój eM dopiero podlaną zrzucił na podłogę, zrobiła się papka, zebrał papkę mówie mu wynieś na taras to może coś się uratuje, a on wyniósł na taras i wyrzucił na rabatę wszystko
Natalia witam Ze stipą trzeba ostrożnie z podlewaniem lepiej za sucho niż jak za mokro ma .U mnie ma słonko do południa.dPrzelejesz i klapa nie ruszy ponownie .Wiem to z doświadczenia
Mirka super, kurcze może ja Ci będę zbierać nasiona z traw a Ty będziesz rozmnażać no szacunek, trzeba mieć jednak rękę do tego i już kilka dyszek w kieszeni zostaje
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Kasiu to jest mamuska z niej wiosną pobierałam partczki ona pięknie się ukorzenia i nastepnego roku jest już fajna sadzonka.Zobacz teraz są takie po jednym sezonie.Warto samemu rozmnażać.No ale ja mam rozmnazalnik spory