Mirus bobry panosza sie wszedzie. Duze szkody tez robia w Zalesiu nad stawami.
Anka te sadzonki teraz korzeni nie wypuszcza, ale wiosna skoro slonko przygrzeje to juz sa w ziemi i soczki rusza.
Mnie to sie pecherzyca czerwona wiosna zrobie sadzonki.
Do rozpuszczonej, zagotowanj masy dodać kakao, przyprawe, dżem. Całość wlać do kaki z sodą i rymieszać. dodać całe jaja i znów wymieszać. Wstawic na 12 h do lodówki. cisto bedzie wydawało się trudne do wyciągniecia z miski ale tak ma byc. wyciągaćpartiami, rozwałkować na ok 0,5 cm (nie trzeba podsypywać mąką) wykrawać pierniki. Piec ok 8 min w 190 stopniach. powstaje 200-300 sztuk w zalezności od foremek i wałkowania.
ja trzymam je czasem i do nastepnych świat w słoiku i są zawsze pycha. nie trzeba ich wcześniej wyciągać itp.
LUKIER biały gęsty: 1 białko utarte z 1/1 i 1/2 szklanki cukru pudru - taka gęstą mase wkładam do tuby zrobionej z papieru do pieczenia, odcinak czubeczek i wyciskam na pierniki. ręce bolą ale efekt jest super.
Mirka naprawdę nie są twarde? Też takie pierniczki robiłam ale raz. Mi wchodziły miękkie raz twarde i zaprzestałam. Może jutro spróbuję zrobić wg
Tego przepisu co ty podałaś.
Ja to jeszcze jajkiem smarowalam po wierzchu i nie dawałam kakao.
Elu z tego przepisu robiłam drugi raz z lekką modyfikacją. 1kg.maki,1 margaryna, 1 szkl.cukru,3 całe jaja. I 25dkg.miodu 2 łyżki kakao. Do rozpuszczonej masy miodowej (ciepłej) dodałam jajka potem mąkę i wymieszałam. Potem wyrobiłem ręcznie i od razu piekłam. Nie trzymała w lodówce 12godz i czas pieczenie krótszy 180 stopni i 7. I będą miękkie. Jak przetrzymasz w piecu będą twarde.