o widzisz bardzo dobry i praktyczny pomysł z takimi stojakami

Mireczko a w tych pudełeczkach np. po lodach to od spodu masz dziurki zrobione, czy nie? piękniusie masz wysiewy, mi jeżówka wintage wine wyszły dosłownie 2 sztuki, a werbenka chyba się na mnie uwzięła bo wyszły też 2 takie byle co... chyba 2 mnie prześladuje... dzielenie wychodzi mi bez problemu, wysiew warzywek też, a tu jeszcze muszę poćwiczyć... buziaki

a dlaczego ??? za duzo zabawy ??

To nie wiem że ci werbena nie wzeszła. Nasionka miałaś te same co ja drugi raz siałam.
W pudełeczkach nie robię dziurek bo woda się wylewa. Ja nie podlewam siewek tylko co dzień delikatnie zraszam i to wystarczy im do życia.
U mnie tej jeżówki jest z 10 sztuk. Ale to i tak fajnie że wokół wykiełkowała.

Ok dzięki, to na przyszłość już będę wiedzieć, jak wykorzystać takie pojemniczki werbenka chyba ogólnie u mnie zastrajkowała... ale się nie przejmuję... pozdrawiam

Nie możesz się poddać Trzeba próbować, mnie też nie zawsze za pierwszym razem nasiona kiełkują. To wtedy sieję drugi raz, no 3 już pasuje.

Miruś ja jestem z tych co to się tak łatwo nie poddają, będę próbować do skutku