tylko milin kwitnie po ok.7 latach.Jak będziesz kupował to już kwitnący weź.u mnie na mazowszu nie zmarzł przez ostatnie dwie zimy,ale jeszcze nie kwitnie.wiciokrzew przemarza i ten kwitnacy na pomaranczowo uwielbiaja mszyce.

Slawko napisał(a)

Dzisiejszy poranek...chłodny i słoneczny....





Sławko jak nazywa się ta roślinka?

wiunia napisał(a)



Dzisiejszy poranek...chłodny i słoneczny....





Sławko jak nazywa się ta roślinka?

To jest dąbrówka rozłogowa (liście ma zimozielone chyba, że zima będzie bezśnieżna i mroźna, stosowana często jako roślina zadarniająca) Kwitnie na przełomie wiosny-lata, na fioletowo-niebiesko

Dziękuję ślicznie Sławko za odpowiedź, dostałam od znajomej we wrześniu taka mała kepkę i ona nie pamiętała nazwy, teraz już wiem co to jest

To się cieszę, że mogłem Ci pomóc Bardzo wdzięczna roślina jak dla mnie, więc problemów z nią nie powinno być... lubi ona wilgoć, cień i półcień. Słońce może być również ale wtedy należy zadbać o wilgotność gleby

adom1206 napisał(a)

tylko milin kwitnie po ok.7 latach.Jak będziesz kupował to już kwitnący weź.u mnie na mazowszu nie zmarzł przez ostatnie dwie zimy,ale jeszcze nie kwitnie.wiciokrzew przemarza i ten kwitnacy na pomaranczowo uwielbiaja mszyce.

Dostałem w tym roku kilka sadzonek milina, także po zimie będę miał okazję doświadczyć samemu jak ma z zimowaniem w moim regionie... Myślę mocno właśnie nad milinem i glicynią... jeszcze cała zima przede mną, więc czasu do namysłu sporo czekam na więcej Waszych doświadczeń w uprawie z tych pnączy Pozdrawiam i życzę miłych, ogrodowych snów

Sławek mam dla ciebie kolejną propozycję: Aktinidia pstrolistna - idealna na słoneczne stanowisko - ma wtedy najlepsze wybarwienie

http://albamar.pl/77-399-thickbox/aktinidia-pstrolistna-actinidia-kolomikta.jpg

To "Kiwi" też u mnie rośnie i polecam. Eleganckie pnącze
Nie przemarza!!!

Te pnącze zapamiętam chyba do końca życia, bo przez nie 6-stka ze sprawdzaniu z nazw łacińskich przeszła mi koło nosa Śliczna roślina ale ja potrzebuję czegoś większego, bo z tego co wyczytałem Aktinidia dorasta do 3-4m, ja potrzebuję tak do 5-6m.

Nie zgodzę się, bo ona przy odpowiednim cięciu i prowadzeniu osiągnie 5-6 metrów.
Moja ciocia ja ma i pięknie i wysoko jej rośnie.

Trochę też tak myślałem, że jak większość roślin rośnie wyżej niż zakładano... ja mam taki przypadek z różą... liczę przede wszystkim na szybki efekt, by nie czekać długo aż porośnie dach altany a z tym nie będzie miała problemów Glicynia i zapewne Aktinidia... Jeśli dach przykryję półprzeźroczystymi panelami, to sadzenie Glicynii będzie trochę bez sensu gdyż jej kwiatostany nie będą atrakcyjnie zwisać... a Aktinidia już same liście ma dekoracyjne... ale mam mętlik w głowie...