Marysiu, no gdyby nie te komary, to medytowałabym, co i jak na ogrodzie

zrobimy oprysk, ale leje
Gabrysiu, zrobię jak mówisz, najwyżej od razu dam w docelowe miejsce
Joasiu, moje częściowo w donicach, póki co ok, ale pozostałe na poletku doświadczalnym, z takim mozołem przechowywane i teraz co, zjedzą

podsyp pod nia coś na ślimaki, bo w końcu lato przed nami i długo ma cieszyć
Pszczółko, tylko słomkowy

ja bez
Karola, ach ten klimat, boski

no teraz faktycznie Turcja nieciekawa, ja tylko Europę wybieram, za dużo się dzieje; myślę, ze mak, ale sfocę i porównamy, w sumie jest piękny, a jak będzie rozchodnik, tonam Kasia będzie wysyłąć na potęgę
Eliza, ja też skuteczną podjęłam, powojniki i paprocie też wżerają

planuj wyjazd, ale bez biura, z reguły lepszy
i takie tam ogrodowe
te już w pąkach