A ja nie mogłam spać, bo spałam w innym pokoju, nie na moim łóżku, bo w sypialni odór farby i cierpiałam okrutnie;(
Ale imprezka była fajna i pewnie nie jedna będzie, jak nic trafisz
Twoja hortensja pnąca jest imponująca - ona tak ma że przez kilka pierwszych lat nie rośnie i nie dziwię się ze chciałaś wywalić ale trzeba wytrzymać i cudny efekt - moja już niby rośnie ale jeszcze wolno
u mnie dziś też cudnie wróciłam ze spaceru po ogrodzie - ciemierniki chyba jutro do flakonu wstawię a inne cebulowe też ciekawskie i wystawiają głowy, przebiśniegi to mnie nie dziwią ale najbardziej się martwię różami
nowe doświadczenie nas czeka bo przed nami zima nie wiosna
Dziękuję, Irenko. Zaskoczyło mnie, jak rewelacyjnie wygląda jesienią. Pięknie się jej przebarwiają liście. Myślę o niej jako o przesłonie w miejscu, gdzie będę robiła zieloną ścianę, żeby ukryć kompostownik. Z tego, co piszesz wynika, że wymaga stabilnych podpór. No i fajnie, że mimo radykalnego cięcia, pięknie u Ciebie kwitnie Pozdrawiam i myślę dalej.