hanka_andrus
19:43, 02 maj 2014
Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Ja ze swoim w ogrodzie miałam kłopoty, bo do każdego przechodzącego jamotał i wybiegał przez rabatki, tratując wszystko.
Uchytrzyłam się. Powbijałam kijki z zakończeniem na czubku, nawinięte z pędów kulki, jakieś kubeczki, doniczki, Teraz , piesio ma wyjście , jak chce poszczekać na przechodzących, omija grządki i hasa po ścieżce. W lecie już nie ma problemu, bo rośliny większe.
Ale ty masz kilka psów, to się nakręcają wzajemnie. Współczuję strat, Ale coś za coś.
Uchytrzyłam się. Powbijałam kijki z zakończeniem na czubku, nawinięte z pędów kulki, jakieś kubeczki, doniczki, Teraz , piesio ma wyjście , jak chce poszczekać na przechodzących, omija grządki i hasa po ścieżce. W lecie już nie ma problemu, bo rośliny większe.
Ale ty masz kilka psów, to się nakręcają wzajemnie. Współczuję strat, Ale coś za coś.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie