Zaglądam, podziwiam, ... fioleczki jako roślina okrywowa śliczne. Mam nadzieję, że zmniejszą areal do plewienia

Witaj Irenko. Imieniny chyba dopiero w poniedziałek czy już składać życzenia?

Trzymam kciuki za córkę, wszystko będzie dobrze.
Czytam, że jeszcze nie było przymrozkow, ufff bo ja poza domem i nie wiem co się dzieje w ogrodzie...
Wstrętna pogoda....

Psy niestety nie żyją w zgodzie z wymaganiami ogrodu ale jak je masz to musisz jakoś to godzic , płotki pewnie by troche pomogły a nie zepsuja wyglądu jeśli bedą z naturalnych ekologicznych materiałów. Córci nieustannie zdrówka zyczę i Tobie tez byś nie miała zmartwień ze zdrowiem dzieci i nacieszyła sie tymi cudami w ogrodzie.Ja czekam na Twoją Krinkled White( z nutką zazdrości)Pozdrówka.

Irenko jak zwykle popadam w zachwyt NIesamowicie soczyście i kolorowo
Buziaki

Ja ze swoim w ogrodzie miałam kłopoty, bo do każdego przechodzącego jamotał i wybiegał przez rabatki, tratując wszystko.
Uchytrzyłam się. Powbijałam kijki z zakończeniem na czubku, nawinięte z pędów kulki, jakieś kubeczki, doniczki, Teraz , piesio ma wyjście , jak chce poszczekać na przechodzących, omija grządki i hasa po ścieżce. W lecie już nie ma problemu, bo rośliny większe.
Ale ty masz kilka psów, to się nakręcają wzajemnie. Współczuję strat, Ale coś za coś.