Robert, przede wszystkim mam wrażenie, że wszystko równocześnie, ale z werbeną szok, bo rok temu to ja dopiero w czerwcu siałam i kwitła później ....dużo!...u Ani art doczytałam o uszczykiwaniu szczytów dla lepszego rozgałęzienia, tak zrobię z nowymi sadzonkami, ciekawa jestem efektu i jeśli zimy będą nadal łagodne, werbena na stałe zagości, bo przezimuje, wystarczy okryć górę, uprzednio podcinając do 10 -20 cm nad ziemią
a u mnie rowerek do kosz dostał rojniki, coś mi surfinie nie dawały radę
i posiane rudbekie i kosmosy....sucho tu okrutnie, dziwię się, ze dały radę, ale chyba wolą sucho, bo tu są ładniejsze niż tam, gdzie wilgoć...liście w typie firletki i czyśćca, więc lubią sucho
obok, dalej idąc kolejne sucho lubiące, lawendy, firletki, ba nawet chyba liatria....gorzej z żurawką, tą podpala
zaraz pełnia pokazu
i skręcając, zakątek cienia i półcienia...hosty, limki, drzewka na pniu, fiołki, szałwie, złocienie i kwasolubne
Walczyliśmy i 2 lata miałam spokój, trawnik i rośliny odżyły, bo tak z rana to i 15 kopców nas witało! i znowu jest,ale systematyczne działanie i od razu, daje efekty
jak sucho, to faktycznie masz z głowy, u mnie pożywienia mają w bród
zaraz śliczne kępy, wielkie mam ...margerytek ogrodowych zakwitnie, białe
A to ciekawe bardzo czekam na moje z niecierpliwością....w innym miejscu zabierałam już w pąkach i dawałam w inne miejsce, na początku klapły, ale codziennie podlewam i powoli na baczność stają...nic tylko przesadzam
za to daje czadu, ta kępa jest ogromna, 1,5m chyba
Mam nadzieję, ze tak było Kasiu, pozdrawiam
i znowu róża, ciekawa jestem, czy też ktoś ją ma i jakie ma z nią doświadczenia?
Super Dorothy, róża kaskadowa, wytrzymała w donicy na zewnątrz mrozy do -29 mocarna babka