To super, niech rosną zdrowo, są śliczne
jak przekwitną, to ścinaj i będzie taki jeżykowy dywan ale to za rok
już ok Agatko
teraz zachwycam się wszystkimi trawami, ich pora, a rozplenica rubrum ma cudne kotki
miskant cukrowy, mimo że inwazyjny, u mnie jakoś nie jest źle, lubię go bardzo
i Vertigo z Bonicą
i lecę na kominki
Irenko cieszę się, ze jesteś, i że pokazujesz zaczarowany
ściskam Cie kochana a roślinki odrosną szybciej niż myślisz po gazownikach śladu nie widać tylko kosiarka podskakuje baaardziej w niektórych miejscach.
Podjęłam próby przechowania, niestety nie udało się, ewidentnie jednoroczne są; w tym roku nie wykopuję, zostawię w gruncie, ciekawa jestem, co będzie, a nuż zima łagodna...ale wiosenne mrozy szkodzą tym trawom, choć moja Vertigo 2 razy przymrożona w tym roku i odrosła na nowo od korzeni, jak były te mroziki w kwietniu...
Kasiu, dzięki i ja się cieszę, że u ciebie ok, myślę, że chyba miałaś trudniej i poradziłaś sobie ja też już spokojna, no chyba że na psa wkurzona,mało się przez nią nie zabiłam, łobuz nad łobuzy, a im starsza, tym gorszabuziaki
do znudzenia to sami, ale już widać Vertigo
i ciut fotek, co tam kwitnie
Bonica niesamowicie się rozrasta...Vertigo też, ale jeszcze nie mogę o niej powiedziec potwór
powtarza kwitnienie Nostalgia, Irena cudnie kwitnie
i Rahpsody in Blue, ale jedną ścięłam prawie do ziemi, taka byle jaka była coś po tej aurze, może to jej pomoże
a cięta do zera Madame Plantier już odrosła