Musialam cofnac sie do tego postu. SWIERKI NIE CHORUJA.... zjada je mszyca swierkowa. Szczegolnie u Was dokucza ostatnio. Poczytaj o niej.mi ciezko sie posze bo z telefonu....polozylam sie i przypomnialam ze o tym ci nie napisalam.
Brak zim spowodowal ze sieje spustoszenie.
Kiedy jedziesz do Kasi?
Ale wam fajnie.
Kurcze, ale jak takie wielkie świerki pryskać. Lepiej chyba ich nie sadzić. Serby są najlepsze. Obok srebrnych mam ze 3 serby i to z siewek, które dostałam od cioci. One są kompletnie zdrowe.
Twoja radość na zdjęciu jest zachwycająca, tak trzymaj dobra kobieto,trzeba nam w te jesienne, nie zawsze przyjemne, dni takiej własnie radości. Buziam.