Trawki tez oszroniło, zrobiły sie srebrzyste
Macham i ja, dziś od rana dom pełen ludzi, potem wojowałam z włosami, jakoś nie mam szczęścia do fryzjerów, z kręconymi im nie idzie, albo tylko z moimi, a wieczorem u synowej, bo imieniny, dziś Elżbiety
Dorotko, ukrywać się nie trzeba, ja nikogo nie biję
Miło, że jednak zaglądasz i podczytujesz
Trawa, to rozplenica Rubrum, niezimująca u nas w Polsce. Można próbować ją przechować, od czasu do czasu podlewając, albo zbierać nasiona i siać wiosną, albo kupić nowe sadzonki, bo aż tak drogie nie są, a dość szybko rosną, najpiękniejsze są od września do teraz.
Na fotce powyżej cit oklapły od mrozu, bo tak bardziej wzniesione kwiaty. Mimo opadania jednych, wciąż puszcza nowe.Mam 6 sztuk w tym miejscu, raczej nie będę przechowywać, liczę że może przetrwają, o ile zima na plusie i w nocy góra do -2
Tu fota bez szronu
do towarzystwa azalia pontyjska ,,Gosia"
i jasna trawa to carex Elata Aurea, tu ma się doskonale, jak w pełni sezonu
a wyższe kwiatostany to miskant Gracimulus, potocznie gracek, oraz miskant Dronning Ingrid
Fajny taki puder
W szoku jestem, że nie było...a ten niespodziewany śnieg i szkody pamiętam
Dobrze rozpoznajesz, to Rubrum. Dziwne z tymi azaliami, bo u mnie bez podlewania i wilgoci by padły, ale żadna nie miała mączniaka, raczej susza im dokuczała, zwłaszcza nowym, wielkokwiatowym.
Doczytałam, że Kolndyke pięknie pachnie, tym się kieruję kupując. Mam jeszcze ciekawe Jack Sand, ciekawe czy zakwitną wiosną, 2 cudnie pachnące mam z pomylonymi metkami, ale co tam. Zgapiła doniczkowe azalie od Uli, ale nie umiałam dbać, wsadziłam do ziemi i o dziwo żyją
nadal kwitnie kocimietka
czekam na kwiaty tej pontyjskiej od Gosi, wielka i pełno pąków, ładnie się też wybarwia
trzmieliny produkują nasiona, a ja się potem dziwię, skąd ich tyle....śmiszne takie
O, jak miło, że zaglądasz
dziękuje i odwzajemniam
Obejrzałam twoją metasekwoję, moja tez nas cieszy już 4 lata, szybko rośnie. Gałęzie od dołu podcinamy cały czas, dopiero na wysokości około 8m przestaniemy. Jak pomyślę ile tego się sypie potem....
posadzona, jak urodziła się Gabrysia
cieszy pomarańczowo-miedzianym kolorem i pięknym skręconym i też pomarańczowym pniem. W tej chwili może mieć około 5-6m, paulownia jeszcze szybciej rośnie
Irenko, bardzo pięknie u Ciebie jesienią
i w tym cukrze/lukrze i rośliny bez niego też piękne
wczoraj oglądałam u Ciebie te wszystkie foty zachwycające i pomyślałam, że u mnie brak takich kolorków...ale jakoś dzisiaj znalazłam trochę...