Na wspomnienie stale bedziemy chichrac, ciebie tez wspominałysmy w samych pozytywach
Dzialaj, na ile czas pozwoli, z hortensjami, krzewami odwaznie, reszta powoli, ma byc mokro, mroz -1 to juz nie szkodzi, buziak Kasiu
Agnieszko, jak fajnie ze sie odezwalas, no w koncu wiosna cie wybudza
Wiem, źe mlodym mamom nie jest latwo, ba mimo pewnych udogodnien, trudniej, chyba jednak w czasie mojego matkowania, miałam wiecej czasu. Zmien prace, jesli sie uda, to za cięzkie dla ciebie.
Ciekawa jestem, jak roslinki ci rusza, zalóz watek, zawsze cos z doskoku pokaźesz i napiszesz.
Hortensja od ciebie w pakach, pieknosc, nadalam jej nazwę AGNIESZKA, buziaki
Kompleksow nie mam, raczej chyba okulary potrzebne, choc przy mojej wadzie genetycznej, im starsza, tym wzrok lepszy, czyz nie farciara...choc wolalabym w wieku 12 lat bez bryli
Ale za to czytanie ksiązek ulatwione
Irenko zaczęłam szukać właśnie nowej pracy gdyż w tej powróciły kłopoty ze zdrowiem niestety widać za duże obciążenie dla organizmu no ale jak narazie z obecnej jeszcze nie rezygnuje...lepsza taka praca niż żadna...byle tylko znaleźć coś nowego jak poprawi się pogoda to postaram się wkońcu ten wątek założyć