Słoneczna pełna pracy sesyja zdjęciowa.Śliczne,słodkie,modne Ciacha.
Irenko,ja tam bym się spodziewała ciebie w takim dresie
Fajnie,że macie tam paczkę zwartą i gotową na kawę i potwory
Ula, twoje podejście do sadzonkowania, bardzo mi się podoba, podejdę właśnie tak do tematu
Jula, noga ok, czasami się odzywa, ale jak ty po balu?
Basiu, jak zawsze miło cię widzieć niedługo same tysiączki
Pola, jak to fajnie, że się odnalazłaś brak nam ciebie
Bożenko, coś tam krokusików mam, ale teraz jak zapowiadają takie temperatury, u nas ponoć 20 w cieniu, to jeszcze czasu sporo mam zdjęcie wstawię, ale chcę odpisać najpierw moim miłym gościom..i gratuluję wiersza, bomba Madżenko, z maluchami było super, tak samo jak u ciebie Eliza, mój weekend był wspaniały, wprawdzie w domu i na ogrodzie nic, ale nacieszyłam się ludźmi i dzieciakami niebawem będę u ciebie, coś tam robiła, bo intensywnie...to już wiem Kasiu, ja bezustannie Danusiu, jak miło, że wpadasz, odwzajemniam życzenia i niech zamiatarka sprząta porządnie po tych wywrotkach, bo wkoło ciebie jest tak pięknie Wieloszko, nawet nie wiesz jak się cieszę z odwiedzin...u mnie jak u mnie, ale już u Ani asc i Madżenki, to ruch jak na autostradzie Tereniu, witaj, a na wieczory nie ma co zostawiać, na bieżąco nam pewnie tematów nie zabraknie Moniiko, jak fajnie, ze jesteś, od razu na myśl przychodzą mi twoje cudne powojniki i nowy avatarek! Gosiu, weekend tak samo udany jak u ciebie, ale to już wiesz, bo ja opóźnieniem odpisuję i cieszmy się, ze pogoda nam dopisuje Boćku- Kasiu, zawsze się cieszę, jak do nas fruniesz i pozdrawiam cię zawodowo a weekend udany..nacieszyłam się dzieciakami i koleżankami:
Uśmiechy od ucha do ucha, więc spotkanko udane, pracowite, a potwór dla mnie niezidentyfikowany, ale dobrze, że dałyście radę go okiełznać, bo z potworami bywa różnie
Tak naprawdę przy tej trawie VERTIGO napracował się M. Marzenki i ona sama, my tylko frajdę miałyśmy
a tu dowód, że nasi M. pracowali i Tytus płci męskiej też asystował
i dziewczyny...bojowe postawy...no co by tu jeszcze?
a to trafiło do mojej piwnicy, dla nas na następny rok
Dawajcie więcej tych uśmiechów Pozdrawiam zza biurka, ale też miałam dziś dzień na leżaczkach Gości też miałam...pogodę też.. ale Was nie miałam w swoim ogrodzie a chciałabym, Kiedy do mnie przyjedziecie podzielić jakiegoś potwora?
ojej, jakie zaproszenie! no u ciebie tyle dobra, ze pewnie nie będziemy wiedzieć, co wykopać i adoptować do siebie
to miałaś fajnie Danusiu, na tych leżaczkach bardzo relaksacyjnie, zacisznie tam i słoneczko