ojej!!! Aniu, to jak ja dam radę, posadziłam niefortunnie, na chwilę pod winogronami, a tam mało miejsca, ta jest wielka i żeby ją wykopać, trudno się tam z narzędziami wcisnąć, M. się nie zmieści...a ja chyba nie dam rady! chyba, że się zawezmę jak ty

No to Ci współczuję takiej pracy z wykopywaniem. Właśnie to jest tak jak czasem sadzimy na chwilę. Dobrze że to nie drzewo. Wycięliśmy w tym roku 3 drzewa i nie ma kto karpy wykopać

A z lawendą
dorodniejsze gałązki oberwij a nie ucinaj-tak mi pokazała Alinka. Aby gałązka miała oczko na dole po oberwaniu.

hi, ja też już sobie współczuję! zobaczymy jak będzie, nawet nie wiem gdzie ja teraz posadzić!
a potem gdzie trzymasz te sadzonki i czy jakaś specjalna ziemia ma być?

uciekam na obiad i hyc do maluchów

Irenko wsadziłam do ziemi po pelargoniach bo nic innego pod ręką nie miałam.

Doniczki mam narazie w domu a jak się przyjmą wyniosę do chłodniejszego pokoju. No i już. Nie martwię się. Jak się ma przyjąć to się przyjmie jak nie to kupię na wiosnę sadzonki gotowe.

Nadrobiłam zaległości i wprawdzie dzissiaj już prawie wieczór to udanego weekendu jeszcze życzę
...............jak noga? lepciej?

Matko, już 40 stron a ja dopiero teraz je dojrzałam!
"Tysiączki" - klub powinniście jakiś założyć
Ile Was już jest? Policzę: Danusia, Sebek, Ania Monte, Bogdzia, Ania asc, Irenka!
Pominęłam kogoś?

Irenko nadrobiłam zaległości w czytaniu hihihi. Buziaczki weekendowe zostawiam.

irena_milek napisał(a)

Bożenko, wszystkie ale jeszcze mnie korcą krokusy, kto wie, jak będzie ciepło, to się może skuszę...i co najważniejsze, sikorki korzystają z karmników; rano chciałam uwiecznić i ciągle uciekały, ale chyba 1 foto mam

Krokusy kwitną dośc wcześnie (po rannikach i przebiśniegach) więc warto je miec by sie wiosną nacieszyc. a na zdjecie sikorki czekam.Pozdrówka.

Miłego wieczoru z maluszkami

Irenko pozdrawiam przy sobocie, ciekawe jak dzień Ci minął? Poczytam później, teraz tylko uśmiechy miałam intensywny dzień