Marta, u nas już +5

Gierczusiu, jak mimo to,się zdecydujesz, daj znać

Moje laurowiśnie coś podżera, nie wiem co to?...ciąć teraz nie pora, bo bym z chęcią uciachała!!

moje wypociny kolorystyczne z rabatą nie nadają się do pokazania, beznadzieja, czekam na Magnolię!

sylllwia napisał(a)



Irenko to hosta to gigant! Dopiero zdjęcie z mamą pokazuje jej wielkość. Nigdy takiej nie widziałam

WOW ale okaz Pani Mama prezentuje sie bardzo ładnie z tym gigantem...bardzo ślicznie u Ciebie Irenko z pewnoscią wpadnę do Ciebie posiedziec pod tym olbrzymem hehehe

jestem. Mój średniak już dotulony, śpi w gorączce.
Mały zawpychał się pesto bazyliowego ( zapomniałam że mam bazylie w lodówce i wczoraj ją odkryłam), więc tez jest szczęśliwy.
Korzystam więc z chwili.

Widzę ze zdjęcie Mamy z hostą znów na topie, wcale sie nie dziwie i chętnie znów popatrzę. Pozdrówka dla Mamy Ciebie i Waligóry.

wklejam moja propozycję
Teraz doczytałam że szerokość rabaty będzie 150, ja założyłam 130, ale to nic.
To jest moduł który trzeba powtarzać na obu rabatach na całej długości.
Nie wszystkie gatunki się zmieściły.
Jest ich na tyle dużo żeby było ciekawie cały sezon, na tyle oszczędnie żeby nie robił się bałagan.
Trzeba zdecydować jeszcze o gatunku trawy ozdobnej- najlepsze byłyby te dające mgiełkę jak proso rózgowate, albo molinia careulea, ale jeśli boimy się że wiosną długo będzie pusto, to można wybrać jakąś odmianę śmiałka lub rzadko nasadzić trzcinnika np Avalanche ( choc lepsze byłyby tamte gatunki)

nie wchodzi mi skan, jeszcze raz spróbuję:

No niestety, coś nie wchodzi

Co za głodne paskudztwo dobrało Ci się do tej laurowiśni!
Uwielbiam te liście...tak jak Rh
W tym roku przezimowała bez okrycia?

I ciekawa jestem projektów.....widzę że Magnolia cynk dała

irena_milek napisał(a)

masz wielki ogród, możesz sadzić ile wejdzie, a jak jeszcze szkółka w pobliżu!! my polujemy na cisy

No u nas cisów niedoświadczysz

magnolia napisał(a)

jestem. Mój średniak już dotulony, śpi w gorączce.
Mały zawpychał się pesto bazyliowego ( zapomniałam że mam bazylie w lodówce i wczoraj ją odkryłam), więc tez jest szczęśliwy.
Korzystam więc z chwili.

ojej, ciut się martwię, ze ci głowę zwracam, a ty masz chorobę w domu!