O rany jaka zmiana!!! Anek, hahaha, diabelku.
Odrobilam prace domowa. Zmiana oszalamiajaca i ogrodowiskowa, matka chrzestna pieknie zaprojektowala, a wykonanie super

Ze o chodniku nie wspomne, szceke musialam zbierac z podlogi. Mnie sie podoba i basta.
Wianek tez niczego sobie, ale podbily serce me te male doniczulki ozdobne. Musze szukach, mam cala balustrade, ktora moglabym udekorowac takim sposobem
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D
Bockowe perypetie ogrodkowe