Mira - kolorowo to było w lipcu, jak przyjechali to już było pozamiatane

Lilie, liliowce, floksy i kupa bylin przekwitła.... zastanawiałam sie czy wogle zgodzić się na przyjęcie ich.. jednak lipiec to u mnie najkolorowsza pora roku i tak mieli przyjechać...
Anita - ja też nigdzie nie na bieżąco... ale jak już wpadnę to nadrabiam.. oj będzie co robić zimą.... będzie za krótka by poczytać.. a mam ochotę ciągle zajrzeć do innych pięknych ogrodów w których nigdy nie byłam, a pojawiają się coraz to nowe.
Roma - a ja zastanawiam się ile Ci to czasu zajęło??? Pomijam milczeniem, że mam 2 wątki spotkaniowe i 2 wątki z ogrodem.... to już istna trylogia. Ciągle mówię, że pora spauzować, ale jakoś mi to nie idzie... Ale pełny podziw.... i dużo samozaparcia w Tobie

Kiedy będzie Twój wątek??
Przemek - też pogoniłam do ogrodu i po godzinie jest ciemność.. wykopałam dalie, wycięłam co brzydkie z jednej małej rabaty i pozamiatane.... a Ty uważaj po chorobie.... nie przesadź ze zdrowiem.
Irenka - mus się zdzwonić.. domyślam się że Dżaga narobiła sobie (i Tobie) kłopotów a nie Sonia.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.