Ależ piękna jesień u Ciebie. Super okazy masz.

Justynko Ty masz Ceris Forest Pansy. Czy jest problemowy?
Pani w ogrodniczym mówiła że jest bardzo kapryśny i ma duże wymagania: osłonięte miejsce i kwaśną ziemię. Miałam go wziąć ale mi odradziła i jako bezproblemowy akcent czerwony poleciła leszczynę Red Majestic.

Teraz cały czas myślę czy na prawdę judaszowiec jest taki wymagający.

Sylwio, to trzymam kciuki

Izo, tylko zwróć jeszcze uwagę na odmianę. Ja uprawiam Elegans, ma wielobarwne, nakrapiane liście. Koraliki pojawiają się na jesień, a w sezonie zdobią marmurkowe liście.

Aniu, o Forest Pansy za wiele nie powiem, bo rośnie u mnie dopiero drugi sezon. Problematyczny może być pod względem mrozoodporności, zdarza się, że przemarza.
Ja jestem dobrej myśli, widziałam duże egzemplarze w ogrodach znajomych. Posadziłam go w zacisznym miejscu, powinien dać radę. Faktycznie, to piękna odmiana Liście duże, sercowate, bordowe. Mają fajną cechę - utrzymują na sobie krople wody, coś jak przywrotnik.
Leszczyna to dobra pozycja. Ja uprawiam zwykłą Contortę i bardzo ją lubię. Zwłaszcza zimą, kiedy widać jej pokręcone pędy w całej okazałości. Plus kwitnienie symbolizujące zbliżanie się wiosny.
Dobrymi alternatywami mogą być też:
- bez czarny Black Lace, jeśli masz więcej miejsca, to piękny krzew, strzępiaste liście, wręcz czarny kolor, do tego kwitnienie
- perukowiec Lilla, fajna nowa kompaktowa odmiana, dorastająca do ok. 1 m.

Dziękuję Za wyczerpującą odpowiedź. Wspomniałaś o przywrotniku a to moje marzenie mieć go u siebie.
Bez Black Lance (Eva) znam ale tego perukowca już nie. Poczytam.

Leszczyna faktycznie ma super poskręcane gałęzie - jak sprężyna. Czekam aż będzie większa by był lepszy efekt

Ale cudny taki spaździerniczony

Może mokro i zimno ale nie buro i ponuro, nie ma mowy, przy takiej różnorodności roślin.
Forest Pansy zazdroszczę, chciałabym mieć miejsce na osobną rabatę dla niego.
Sprawdziłam rutewkę, no mała przy swoich siostrach, ja kupiłam dwie ostatnio, Purplelicious, też nie za wysoka i drugą ponoć biała, wydaje się być delavai ale nie mam takiej więc nie mam z czym porównać. Będzie niespodzianka jak zakwitnie.

Aniu, marzenie przywrotnikowe łatwo spełnić To ogólnie dostępna bylina. Bardzo szybko przyrasta. Kupisz jedną, za chwilę będziesz z tego miała pięć sadzonek.

Sylwio, dziękuję

Agatko, ja też nie miałam, ale pożegnałam pęcherznicę Diabolo i na jej miejscu posadziłam Cercisa Twojej rutewki nie znam, będzie niespodzianka

Listopad
W ostatnich dniach października przyszła wichura z ulewą, która pozbawiła większość drzew liści. A co poza tym? Mokro, zimno i ciemno. Prawie codziennie pada. Nie lubię listopada. Oby do wiosny...

A tymczasem
Liście się ścielą. Niby niedawno grabione, ale wiatr piorunem nanosi





Tu zwracam uwagę na późno kwitnący sadziec Chocolate, to te białe kwiatuszki. Obok schyłek różanki

Acer griseum/klon strzepiastokory/klon cynamonowy, pieszczotliwie zwany Strzępkiem
Kora cudna, piękne przebarwienie. Liście klonów już dawno opadły, a Strzępek trzyma dzielnie.
No i z każdym rokiem, piękniejszy...




Co roku się dziwie. Teraz tak łyso i ponuro, a w lecie było tak kolorowo. Patrząc na tą szarzyznę, aż trudno uwierzyć.
Dla przypomnienia


Lato ledwo się skończyło, a ja już tęsknię

Serdecznie

tesknie i ja

Ta ławka pod drzewem jest wyborna.
U mnie jakoś mało liści nie mam takich drzew za dużo iglaków.

Też tak mam teraz, ciemno, ciemno i w ogrodzie coraz bardziej pusto, ale od drugiej połowy listopada już mi lepiej

żeby było nam lepiej podziel się fotkami z lata

pozdrawiam

Właściwie u mnie by mogła nastąpić podobna zamiana ale co z roślinami pod jakby tak się chciał kiedyś rozrosnąć?