Radziu, ptasia stołówka ma powodzenie. W tym sezonie poszło 60 kg słonecznika, 25 kg mieszanki, 130 kul tłuszczowych plus codziennie po 3 jabłka i na bieżąco słonina.
Bardzo lubię obserwować skrzydlate towarzystwo

Zjawił się już pierwszy szpak. Wiosna idzie.
Alicjo, nie wiem o którą roślinę pytasz. Jak skopiujesz zdjęcie z wizytówki i wkleisz tu, będę mogła odpowiedzieć.
Marto, dziękuję
Agciu, cieszą mnie Twoje uśmiechy

Malutkie raniuszki są faktycznie jednymi z najsłodszych ptasząt i budzą ogólną sympatie. "Puszek okruszek, Puszek kłębuszek, bardzo go lubię, przyznać to muszę"

A co do obserwacji, to nie jest łatwo je dostrzec w lesie. Są malutkie i ruchliwe. Mnie udawało się je wypatrzeć, poza karmnikiem, kiedy słyszałam najpierw ich charakterystyczny głos. Takie trit trit, wielokrotnie powtarzane. Wtedy zadzierałam głowę i po odgłosach odkrywałam lokalizacje. Może w sieci są nagrania ich śpiewu, to mogłoby Ci ułatwić spotkanie z nimi.
******
W pobliskim lesie - a raczej w uprawach leśnych - odkryłam zawieszone na sosnach zagadkowe przedmioty. Z daleka wyglądały jak zaplątane wśród gałęzi prześcieradło lub latawiec. Z bliska okazało sie, że są to białe konstrukcje w kształcie trojkąta, które na dole mają przytwierdzoną butelkę z lejkiem. Zlokalizowałam 4 takie obiekty, rozmieszczone co kilkadziesiąt metrów. Wszystkie wsród sosen. Podejrzewam, że leśnicy rozwiesili w ten sposób jakiś preparat na szkodniki sosen. Ale na co dokładnie? Jak to działa? Wiecie może?
Z lasu oprócz zagadkowych wieści przyniosłam też bazie
Foto dla Bogdzi. Coś pożera Dominika

Co to jest i jak się tego pozbyć?

I żeby nie było, że w większości o dziwach i paskudztwach, na koniec coś ładnego

Mieczyk dachówkowaty (Gladiolous imbricatus). Rodzimy gatunek wieloletniego (zimuje w gruncie) mieczyka, dawniej często występujący naturalnie na łąkach i w górach. Taka amarantowa delikatna ślicznota

Razem z gaurą zastępują mi dieramę, której uprawa mi się nie powiodła.
Serdecznie