Justyna
22:22, 28 wrz 2016

Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Bogdziu, Paulownia tak po prostu ma, nigdy nawozu nie dostała. Nie bez przyczyny jest uprawiana jako roślina energetyczna.
Miro, jedź! Będziesz zadowolona. Biorę odpowiedzialność na klatę
Przed polecam podjęcie próby przestudiowania oferty online, bo na żywo na prawdę można oczopląsu dostać. Z ciekawostek kupiłam np. farbownik lazurowy, gilenię, baptysję. Takie smaczki do eksperymentowania
Mają też dużą ofertę traw. Dostałam turzycę Everillo, którą poszukiwałam.
Agatko, nie dostałam paru pozycji. Np. w ZP rutewki Evening Star (takie urocze maleństwo o purpurowych liściach), a u Szmitów kaliny korańskiej Juddii.
Korcił mnie też mamutowiec Pendulum, ale ostatecznie się nie odważyłam. Zawsze podziwiam go w Wojsławicach. W tym roku posadzili go też u siebie Kurowscy i Godlewscy. Zobaczymy, jak będzie się im sprawował.
Aniu, Paulownię można uprawiać na dwa sposoby:
1) Po prostu posadzić i traktować jak zwykłe drzewo. Wtedy dorośnie nawet do kilkunastu metrów, liście będzie miała jak catalpa i wiosną może cudnie zakwitnąć (piszę może, bo pąki kwiatowe często przemarzają)
2) Traktować jak bylinę, czyli co roku na wiosnę nisko (30 cm) ścinać. Wtedy wypuści przyrosty z ogromnymi liśćmi (50 cm). Jej przyrost roczny przy takim prowadzeniu, to ok 3-4 m. Zazwyczaj zostawiam 1, 2 pędy.
Taki spektakularny egzotyk o dwóch wcieleniach. U mnie rośnie od 2012 albo 2011. Nigdy nie odkrywana.
Irenko, to może posadźcie jeszcze jedną dla dużych liści?
Ewciu, dziękuję, pomyślę, pokombinuję, dam znać.
Za kirengeszome dziękuję, na ten sezon wystarczy. Przede mną jeszcze jesienne ciecia, wsadzanie cebulowych i ściółkowanie.
*****
Zostawiam owadzi świat
Serdecznie
Miro, jedź! Będziesz zadowolona. Biorę odpowiedzialność na klatę


Agatko, nie dostałam paru pozycji. Np. w ZP rutewki Evening Star (takie urocze maleństwo o purpurowych liściach), a u Szmitów kaliny korańskiej Juddii.
Korcił mnie też mamutowiec Pendulum, ale ostatecznie się nie odważyłam. Zawsze podziwiam go w Wojsławicach. W tym roku posadzili go też u siebie Kurowscy i Godlewscy. Zobaczymy, jak będzie się im sprawował.
Aniu, Paulownię można uprawiać na dwa sposoby:
1) Po prostu posadzić i traktować jak zwykłe drzewo. Wtedy dorośnie nawet do kilkunastu metrów, liście będzie miała jak catalpa i wiosną może cudnie zakwitnąć (piszę może, bo pąki kwiatowe często przemarzają)
2) Traktować jak bylinę, czyli co roku na wiosnę nisko (30 cm) ścinać. Wtedy wypuści przyrosty z ogromnymi liśćmi (50 cm). Jej przyrost roczny przy takim prowadzeniu, to ok 3-4 m. Zazwyczaj zostawiam 1, 2 pędy.
Taki spektakularny egzotyk o dwóch wcieleniach. U mnie rośnie od 2012 albo 2011. Nigdy nie odkrywana.
Irenko, to może posadźcie jeszcze jedną dla dużych liści?

Ewciu, dziękuję, pomyślę, pokombinuję, dam znać.
Za kirengeszome dziękuję, na ten sezon wystarczy. Przede mną jeszcze jesienne ciecia, wsadzanie cebulowych i ściółkowanie.
*****
Zostawiam owadzi świat







Serdecznie
